Osiedle na Okulickiego

mateusz_k · Student

Drugą noc z rzędu w obrębie 1 klatki albo jakieś imprezy albo muzyka z mocnymi basami (lub same basy). Tej nocy to już była przesada. Jakieś laski tak się śmiały, że nie dało się spać. Przypominam, że od 22.00 (obecnie strefy czasowej UTC+02:00) obowiązuje cisza nocna i chyba większość z mieszkańców chodzi rano do pracy. Niektórzy mają też małe dzieci.

Proszę o zachowanie ciszy, jeśli jednak sytuacje będą się powtarzać - dzwonię na 997...

TomP · Magister

Pamiętaj, że imprezowicze zazwyczaj śpią rano, a wtedy ciszy nie ma. Jakiej muzyki słuchasz? Smile

mateusz_k · Student

Petite

Szanowny sąsiedzie w 2 klatce z górnej części. Fajnie że przestałeś wiercić 10 minut przed ciszą nocną. Zapewne nie masz dzieci, a na pewno nie małe ale my mamy dwójkę maluchów. Nie rozumiem dlaczego nie mogłeś powiercić w normalnych godzinach! Cały blok sie trzęsie, dzieci ryczą! W niedziele o 21.40 wykonywać takie głośne prace!!! Trzeba być totalnie bez rozumu!!!

indeed · Licealista

Ja rownież mieszkam w "górnej czesci", ale jakos mi się blok nie trząsł Smile

Co z tego, że w niedziele, to jakiś specjalny dzień zabraniający wiercenia?

Petite

Trzecie przykazanie Boże!!!

TomP · Magister

Niedziela to dzień jak każdy inny. Każdy wierzy w co chce, a jeśli wierzyć księgom, do dowodów na istnienie Kaczora Donalda jest więcej. Są tacy, co mają wolne tylko w weekend a i do tego nie każdy. Nie wiem kto wiercił, ale miał do tego prawo. Taka sama praca jak w hipermarkecie w tym samym dniu. Prace budowlane powinno wykonywać się do 20, cisza nocna od 22.

grzesiek80 · Licealista

Niedziela na pewno nie jest specjalnym dniem dla coraz większej grupy ludzi,ale trzeba mieć trochę rozumu. Widać bardzo dobrze również po wypowiedziach na forum, że ludzi którzy widzą tylko swój koniec nosa jest coraz więcej. Tydzień temu w naszym bloku ktoś imprezowal w czasie ciszy nocnej tak jakby sam mieszkał w bloku. Brak słów na określenie takich ludzi.

TomP · Magister

Nie chodzi tutaj o poziom mieszkańców ale o zrozumienie. Ktoś, kto miał pieniądze, wynajął ekipę budowlaną i mieszkanie miał gotowe do wejścia za 2 tygodnie. Wiercili oni często niedzielami, tyle, że wtedy nikomu nie przeszkadzało, bo każdy wiercił. Niestety na ekipę nie każdego stać, wiele osób mieszkania wykańcza samodzielnie. Do tego chciałem zauważyć, że owe ekipy remontowe często wyrzucały pety przez okno a nawet wylewały brudy przez balkon ludziom na ogródki, ale wtedy było ok. Nie wspomnę o poobijanych klatkach, ale wtedy też nie było dbania o części wspólne wszystkich. Nie ma zrozumienia co do parkowania, auta stoją po zakazach. Ciężko wyrzucić śmieci do kubła, niech zdarzają się wory pod śmietnikiem. Ponoć pojawiła się również kartka, że ktoś ma dzieci i wprowadza tym samym ciszę nocną od 19 - takie coś wisiało przyklejone przy wejściu do klatki. Ludzie palą przed klatkami, pety lądują w trawie. Notorycznie latem drzwi nie są zamykane - po co nam domofon i tym samym kamery, skoro sami nie dbamy o najprostszą formę zabezpieczenia?. Dlatego najpierw sugeruję by szanować innych i dopiero wtedy wymagać szacunku.

mateusz_k · Student

Kwestia ciszy nocnej jest umowna. Nie ma nigdzie w prawie zapisanych sztywnych godzin 22.00 - 6.00. Tak naprawdę można interweniować jak ktoś Ci regularnie "zatruwa" życie lub męczy pół dnia (konsultowane z dwoma prokuratorami). Pozostaje kwestia udowodnienia uciążliwego działania takiego sąsiada ale na to też są sposoby.

Pojedynczy wybryk można darować, czasami zdarza się, że ktoś na prawdę jest "przyparty do muru" i nie miał możliwości wiercenia wcześniej. Na początek zawsze można iść i zwrócić uwagę takiej osobie / poprosić o ciszę. Może się uda...

Co do traktowania niedzieli jako dzień jak każdy inny - niektórzy faktycznie nie wierzą w Boga i nikt ich zmuszać nie będzie, lecz wypadałoby mieć trochę szacunku do tych, którzy traktują ten dzień jako święto. Poza tym abstrahując od religii przyjęło się, że jest to dzień wolny od pracy przeznaczony na odpoczynek (oczywiście nie wszyscy mogą ten odpoczynek co niedziela mieć ale generalnie tak jest).

Niestety akustyka mieszkań w tym bloku jest TRAGICZNA!

ellpii · Magister

TomP · Magister

POLECAM COŚ W TYM TEMACIE

anitqa18 · Pierwszoklasista

wiola · Przedszkolak

Czytam niektóre wypowiedzi i nie wierzę..
Nie ważne czy cisza nocna jest umowna, czy zostałaby wprowadzona prawnie. Ważne, że jest dobra i służy mieszkańcom. Nie mieszkamy w domku na prerii, za lasami za górami, tylko w bloku. Mieszkanie przy mieszkaniu, sąsiad przy sąsiedzie. Wyobraźcie sobie co by się działo, gdyby tej "ciszy nocnej" nie było?

Kolejna sprawa to taka, że jak nigdy syty nie zrozumie głodnego tak ktoś kto dzieci nie ma nie zrozumie tego, kto dzieci ma.
Nie wyobrażacie sobie jak długo czeka się na moment kiedy dzieci w końcu zasną, w mieszkaniu zapanuje cisza, można spokojnie zjeść i odpocząć. Ale jakiś wariat zaczyna wiercić po 19-tej. Przez kilka dni. Kto się nie wkurzy, ręka w górę ! Ale pocieszające jest to, że Wy też doczekacie się dzieci i wtedy zrozumiecie o czym mowa, ha ha Smile

Też będziecie mieć przerąbane (moje już będą duże i zaczną słuchać głośno muzyki Wink

)

I na koniec: nie wszyscy pracują od poniedziałku do piątku i nie wszyscy od 8 -16 tej. Ale większość właśnie tak funkcjonuje, dzieci wstają rano do przedszkola, rodzice idą do pracy, a w weekend odpoczywamy.
Być może większość ludzi nie wybrała ekip remontowych do mieszkania i to jest ich sprawa (ja też nie brałam), ale czas remontów już był, od marca 2015. Minął prawie rok, jeśli ktoś nie zdążył to bierze dzień wolnego, lub dwa, wierci sobie za dnia, zbija meble tłukąc po 3 razy w każdą z dziur -w ciągu dnia, wiesza karnisze i po sprawie. Ale w godzinach 19 - 22. Chyba żart !!
Nie róbcie na forum jakiejś patologii, że niby tu mieszkają same biedaki, których nie stać na ekipy, a pod blokiem nie ma gdzie auta zostawić bo wszystkie dziury są zastawione.

indeed · Licealista

Wiolu troszeczkę przesadzasz. Ja akurat mam dzieciaczka i nie uważam, ze wszyscy sąsiedzi maja chodzić od 19 jak na szpilkach. Tak samo nie uważam, ze nie mogę sobie w niedziele wbić gwoździa w ścianę, bo komuś religia nie pozwala. Jeśli ktoś NOTORYCZNIE przesadza można do niego grzecznie zapukać i wyjaśnić, ze ci to przeszkadza. Niektórzy mogą być nieświadomi, ze to dla kogoś jest problemem.