Osiedle na Okulickiego

ellpii · Magister

Hej,

zwróciłam się do Propertusa z prośbą o poprawienie oznakowania dotyczącego parkowania przed donicami.

wiola · Przedszkolak

i słusznie
to logiczne, że nie powinno się tam parkować. w końcu to "podjazd"', odcinek drogi pożarowej
No ale przecież panowie muszą zaparkować tam gdzie nie ma znaku. Niedługo będzie można zgłosić osiedle do księgi rekordów dla największej ilości znaków " zakaz zatrzymywania się i postoju".
Hej panowie kierowcy! pod klatka nr 4 nie ma znaku, można przejechać po trawie bo nie stoi znak zakazu wjazdu po terenie zielonym! - tak właśnie działa logika na naszym osiedlu.

krzychu256 · Przedszkolak

Panowie kierowcy?
tylko panowie tak źle parkują? Smile

indeed · Licealista

adax666 · Przedszkolak

Czy ktoś posiada wiedzę operacyjną na temat uprawnień SM oraz Policji do podejmowania czynności na ciągach komunikacyjnych do VIII i IX etapu ?
Gratuluję pomysłowości osobie która zdecydowała się na odwrócenie zakazu zatrzymywania i postoju pod IX-tką w stronę budynku.
Pozdrawiam wszystkich parkujących w tym miejscu na zakazie w szczególności użytkowniczkę czarnego Opla Insygnia. Bravo za wytrwałość !!!
Mam nadzieję ze konieczność interwencji specjalistycznych służb czyt. np. Straży Pożarnej w razie konieczności będzie dotyczyła lokali osób które blokują "skrojone na miarę" drogi p.poż. na naszym osiedlu.
Pozdrawiam

Andree · Pierwszoklasista

SM i Policja działa wyłącznie do prawidłowo ustawionych znaków drogowych. Droga pożarowa nic nie znaczy, wyłącznie znaki drogowe ustawione zgodnie z przepisami. Niestety takich znaków na osiedlu jest bardzo mało...

TomP · Magister

Wystarczy zadzwonić na SM i zapytać. Kiedyś udzielono mi informacji, że przy 51C, teraz zapewne 51D i 51B podejmowali interwencję, w blokach po drugiej stronie drogi już nie. Zmieniło się oznakowanie zmieniła się sytuacja. Trzeba zadzwonić i zapytać najlepiej.

młoda · Gimnazjalista

Rozumiem, że znaku nie ma i mozna sobie parkowac miedzy donicami ale to wg mnie zwykle chamstwo, lenistwo i swiadome utrudnianie życia mieszkancom bo widze gdzie staje. A jak jeszcze na zakazie auta stoja to matki z wozkami nie maja jak wyjsc. Aktualnie stoi czerwona toyota ale czesto tez widze zielona corse.

TomP · Magister

Myślę, że auta tam stoją, bo nic im tego nie zabrania. Zgadzam się, że to postępowanie trochę na "cwaniaka". Należy zmienić znak, tym bardziej, że jak zauważono to jest wyjazd (fakt zastawienia donicami niczego nie zmienia). Generalnie wg. mnie owe oznakowanie również nie upoważnia nawet do zatrzymania się w jakimkolwiek celu (pijana żona, mijanka itp.) Do tego służy znak zakaz postoju, który uprawnia do krótkiego zatrzymania się.

jacekmonika · Gimnazjalista

I ktoś pisał wyżej że panowie zle parkują a tą toyotą to wielmożna pani parkuje szpilki sobie szybko zniszczy jak będzie zmuszona z dzikiego parkingu się przespacerować....

Andree · Pierwszoklasista

No cóż, zawsze są jakieś wyjścia i możliwości. Pierwsze to ogrodzenie całego terenu, wprowadzenie szlabanów i ochroniarzy. Równocześnie regulamin z zasadami do których mieszkańcy i goście musza się stosować. Katalog zasad dowolnie można ustalić tak żeby zadowolić większość. Oczywiście dochodzenie egzekwowania na drodze sądowej z powództwa cywilnego lub na podstawie prawa spółdzielczego. ktoś powie szalona propozycja ale zgodna z zasadami prawa i kto wie czy nie taka przyszłość czeka blokowiska.
Druga możliwość to wprowadzenie takiego oznakowania drogowego które zabroni tego typu zachowań i wówczas możemy wymagać od policji egzekwowania znaków drogowych. Instytucją która pomaga policji jest straż miejska i póki istnieje jest szansa że przyjmie zgłoszenia i będzie reagować dzięki czemu będzie porządek. Ustawienie prawidłowe znaków drogowych aby spełniły swoje zadanie to prawdziwe wyzwanie nawet dla fachowców w tej dziedzinie, mam na myśli znaki na drogach osiedlowych. Przykład realny to las znaków drogowych w całym rejonie bloków Okulickiego z których tylko niewielka część jest zgodna z przepisami czyli pozwala na interwencje policji czy straży miejskiej. Kierowcy i tak znajda luki i ich pomysłowość nie zna granic. Rozwiązaniem jest ustawienie "strefy zamieszkania" która z definicji określa obszar w którym nigdzie nie można parkować z wyjątkiem miejsc do tego wyznaczonych. Niestety strefa oznacza obszar a na obszarze "Okulickiego" jest kilka wspólnot które chyba nigdy się nie porozumią co do jednej wspólnej strefy. Dodać należy że oznakowanie "strefy zamieszkania" jedynej słusznej idei rozwiązującej sytuację jest obwarowane przepisami i tzw. projektem organizacji ruchu. Czyli nie wystarczy wstawić znaki. Od lipca projekt organizacji ruchu musi być sporządzony również do 'strefy ruchu" ale ona nie rozwiązuje problemów.
Na obecną chwile wszystkie strefy zamieszkania czy ruchu na Okulickiego są niezgodne z przepisami i żadne interwencje służb nie powinny być realizowane.
Druga sprawa to czy aby nie iść w kierunku pierwszej propozycji czyli własnej ochrony bo jak zlikwidują straż miejską to nie łudźmy się że policja będzie takie zgłoszenia realizować. Dla przykładu Spółdzielnia Mieszkaniowa Bieńczyce wydrukowała 5 tysięcy identyfikatorów na tylko jedno osiedle i też chce by służby mundurowe to kontrolowały. Póki co stara się to realizować straż miejska ale jak długo ?

obi · Pierwszoklasista

Postawmy zakazy, progi, szlabany, kolczatki i nabijajmy kasę policji oraz straży miejskiej tak będzie najlepiej.
Nie pochawlam zastawiania przejść i niszczenia zieleni, ale widzę że na tym osiedlu jedyne rozwiązania to kolejne zakazy i dzwonienie po służby.

lokator · Pierwszoklasista

Znak zakazuje ruchu na drodze wszelkich pojazdów, kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy.

młoda · Gimnazjalista

Moze zamiast znakow to taniej proponuje zaopatrzyc sie w naklejki "karny", pare naklejek w widocznym miejscu na samochodzie i po sprawie:)

Cieplox

Hej.
Znowu niepotrzebne dywagacje na temat parkowania na słynnym (lub niesławnym...) odcinku przy donicach... Ostatnio widziałem interwencje Policji wobec samochodów źle zaparkowanych pod naszym blokiem. Zgodnie z tym co pisałem niegdyś - w miejscu gdzie stała owa Toyota ... można parkować Smile

Wszystkie samochody z zakazu parkowania otrzymały mandat/upomnienie, na Toyocie nie było żadnego śladu...
Po co robić niepotrzebne problemy.
Za donicami natomiast, do kolejnego "pasa parkingowego" ciągnie się zakaz zatrzymywania się i postoju, więc jest miejsce na samochody dostawcze, wózki inwalidzkie, przejście dla pieszych (którzy i tak przechodzą obok samochodów) oraz ew "Droga Pożarowa dla Straży Pożarnej... Przecież gdyby się coś paliło to i tak wjadą po trawie Razz

)

I przyznam szczerze, że kiedyś źle zaparkowałem u nas na osiedlu (tak!! na zakazie parkowania) i dostałem wezwanie na straż miejską. Tam natomiast po intrygującej rozmowie z funkcjonariuszem, razem pośmialiśmy się z sytuacji jaka panuje u nas na osiedlu wśród NASZEJ WSPÓLNOTY. Cóź... współczuję im wezwań odnośnie złego parkowania, gdzie wszystko jest strasznie zorganizowane - jak to potwierdził funkcjonariusz SM.

Ale niebawem może coś ruszy w temacie dróg i ktoś mądry, kto piastuje funkcje wodzowskie naszego osiedla, przeorganizuje infrastrukturę.