Drzwi wejściowe w I klatce przy domofonie już drugi miesiąc się nie domykają. Przyczyną jest ponoć zbyt krótki korytarzyk między zewnętrznym skrzydłem a wewnętrznym wejścia do klatki (tworzy się poduszka powietrzna). Przez miniony rok regulacje i inne środki zaradcze nie przyniosły efektu - klatka stoi otworem, a wraz z nią cały nasz blok.
Od zarządcy informacja, że albo będzie się te drzwi domykać ręcznie, albo trzeba wykuć otwór nad wejściem.
Nie dajcie sobie zrobić otworów!!!!! U nas też to było. Chcieli wiertła górnicze sprowadzać, żeby zrobić otwory przy wejściu. Idioci z LC Corp dopiero pod usilnym naciskiem wyregulowali tak jak im kazałem samozamykacze i od 1,5 roku działa bez zastrzeżeń.
Co to znaczy, że nie da się wyregulować. Ta poduszka powietrzna, to jakaś wymówka. Przecież te drzwi działały na początku tak jak należy. Może problem jest w tym domykaczu, albo braku umiejętności osób, które próbowały to wyregulować.
Jesienią bywało ok, jednak teraz od wielu tygodni są zazwyczaj niedomknięte. I szczerze mówiąc, wpienia mnie to.
Cały blok stoi otworem, to tak, jakby był bez domofonu - nie za to płaciliśmy. To jest ewidentna usterka.
Niech za naprawę odpowiada deweloper, ma być skuteczna. Napiszę o to do zarządcy. Jeśli możecie, również to zróbcie - sprawa przekłada się na wszystkie trzy klatki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Laurina dnia Wto 21:11, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Co to znaczy, że nie da się wyregulować. Ta poduszka powietrzna, to jakaś wymówka. Przecież te drzwi działały na początku tak jak należy. Może problem jest w tym domykaczu, albo braku umiejętności osób, które próbowały to wyregulować.
Poduszka powietrzna to nie wymówka. Jak jest małe pomieszczenie to przy szybkim zamykaniu drzwi robi się w środku większe ciśnienie i samozamykacz musi być ustawiony na maksimum; owszem -da się tak wyregulować, ale drzwi będą wtedy trzaskać i ograniczy się ich trwałość, więc estetyczne wykonanie dwóch otworków nie jest wcale najgorszym rozwiązaniem.
Dziś cały dzień drzwi się zamykały. Myślę, że ktoś to regulował, bo obudowa samodomykacza jest zamknięta. Sam po wejściu czekałem,żeby zobaczyć czy się same zamykają. I komuś się udało bez wiercenia otworów i drzwi nie trzaskają. Zobaczymy, jak długo wszystko będzie ok.
Dziś cały dzień drzwi się zamykały. Myślę, że ktoś to regulował, bo obudowa samodomykacza jest zamknięta. Sam po wejściu czekałem,żeby zobaczyć czy się same zamykają. I komuś się udało bez wiercenia otworów i drzwi nie trzaskają. Zobaczymy, jak długo wszystko będzie ok.
Grzesiek80 - tak domykały się: a to dlatego, że w poniedziałek poruszyłam ten temat oko w oko z zarządcą, a wczoraj napisałam kolejnego maila w tej sprawie. Domagając się naprawy od dewelopera.
W planach zarządcy jest wiercenie W DRZWIACH otworów - ale ludzie, przecież my mamy te drzwi na gwarancji, tak? Jakakolwiek ingerencja w drzwi spowoduje jej utratę, tak? Co to za pomysł w nowym bloku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1