Osiedle na Okulickiego

ellpii · Magister

Zapalił się samochód w garażu podziemnym pod pierwszym etapem. Straz przyjechala w kilka minut, ale i tak akcja gaszenia trwała ponad godzinę. Wozow bylo co najmniej 5. Teraz strazacy sprawdzaja blok a mieszkańcy nadal stoja przed nim. Dym i smród jest wszędzie (mimo szczelnie zamkniętych okien). Nie wiadomo jeszcze nic na temat ewentualnych poszkodowanych czy strat

anitqa18 · Pierwszoklasista

Piszą o tym na Wyborczej: [link widoczny dla zalogowanych]

Okulickiego9 · Licealista

A niech to, no to nieciekawie. Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało.

kam1l

indeed · Licealista

Tak, niebieski. Coś czuje, ze za którymś razem zamiast mandatu załapie sie na przymusowa wymiane opon...

kam1l

indeed · Licealista

Wez sie poknij w pusty łeb, a przy tym możesz rykoszetem w jeszcze pustszy łeb tępej dzidy - znaczy twojej dziewczyny.
To, ze na tym odcinku nie ma b36, to nie znaczy, ze można PARKOWAĆ.
Jak kiedyś smarku jeden dorobisz dziecka i nie bedziesz mógł przejechać wózkiem, albo jak ci z głupoty odpadną nogi i bedziesz poruszał sie na wózku to zrozumiesz dlaczego pół osiedla nazywa twoja wybrankę IDIOTKĄ.
Zrób sobie teraz print screena, w razie jak ci te nogi odpadną. Dla przypomnienia.

kam1l

Jeśli podważasz zdanie policjanta to gratuluje pełnego łba Smile

poza tym w dobie internetu ciężko o takie błędy ortograficzne jak puknij, przez ó Smile

co może świadczyć również o Twoim poziomie intelektualnym. Rozumiem Twój ból ale na tym osiedlu ciężko o parking, i nie każdego na to stać, patrząc po samochodach, których wartość nie przekracza średniej wartości miejsca postojowego. Nie życzę sobie takich tekstów w kierunku mojej dziewczyny, ponieważ ona nikogo nie obraża. Jest problem i to zajebisty ale nie tylko z nią, widuje różne auta stające na zakazie jak i w okół całego naszego bloku. Ciekawe czy zwróciłeś uwagę na mieszkańców innego bloku, którzy parkują pod NASZYM blokiem. Wracając do tematu wózka, nie sądzę aby jedno auto zablokowało możliwość swobodnego przejechania. Ja jestem tutaj czystym przypadkiem(na forum), a nikt wcześniej nie wpadł na pomysł wstawienia kartki za wycieraczkę, iż ma problem z dojazdem do klatki przez auto, które zgodnie z słowami policjanta stoi na miejscu na którym nie może zostać ukarane mandatem. Jeśli jest to tak bardzo problematyczne, postaramy się auto stawiać tak abyś nie miał problemu z przejazdem do klatki Wink

indeed · Licealista

Nie mam żadnego problemu z ortografią. Parafrazując twoje "tnij" chciałem napisać "potnij". Ot, literówka.

Nie interesuje mnie argument - problem miejsc parkingowych. Trzeba było sobie kupić garaż, a jak nie stać to bilet na tramwaj. Posiadanie samochodu to nie przymus, ale używanie go zgodnie z zasada po pierwsze nie szkodzić - już tak. Sam jestem posiadaczem 3 pojazdów i jeszcze nie zdarzyło mi sie zaparkować choć raz, żebym komuś przeszkodził. A mam tylko jedno miejsce w garażu. Jak sie chce zrobić z siebie chama i buraka to widać można bardzo szybko.

Oczywiscie, zauważyłem, ze parkują u nas z innych bloków. Pisałem już wielokrotnie o szlabanie. Chyba, ze masz na myśli zastawianie b36. Nie ma to dla mnie znaczenia. Sąsiad nie sąsiad telefonik na policję wykonuje za każdym razem. Dzisiaj był straszny przykład (pożar) do czego takie aroganckie lekceważenie przepisów i zdrowego rozsądku może doprowadzić.

młoda · Gimnazjalista

Jeśli nie ma miejsca przed blokiem to zostawiam auto na "dzikim" w bloku jest 115 mieszkań i nawet podczas urządzania nie spotkałam się z sytuacją, żeby jakieś auto tarasowało wejście do bloku. To co, że policjant powiedział, że nie ma mandatu taka sytuacja po prostu utrudnia innym życie. Sytuacja sprzed kilku godzin, pożar u Ciebie w mieszkaniu i straż nie podjedzie bo Twoja dziewczyna zajęła sobie miejsce, może ona nie dostanie mandatu ale zanim straż ominie auto żeby jakoś się ustawić Tobie właśnie zacznie się jarać drugi pokój...i do kogo pretensje?

ellpii · Magister

lokator · Pierwszoklasista

w czym problem? przesunąć donice 2 metry dalej i po sprawie. pozdr.

Cieplox

Jak czytam te wszystkie Wasze komentarze to brakuje mi słów...
Nazywacie innych chamami i burakami, idiotami etc. a sami nie odstajecie od tych epitetów...
htt [link widoczny dla zalogowanych] .pl/slowniki/cham.html "Cham - o człowieku ordynarnym (...)"... ((w linku wstawione spacje))

Po co wylewać tyle jadu na sąsiadów? Myślicie, że jak komuś pociśniecie to urośniecie w oczach innych i doprowadzi to do rozwiązania problemu?? Piszecie, że dla dobra mieszkania wspólnego.... Przecież w taki sposób tylko pogarszacie sprawę... Zakrawa to na hipokryzję - ale w końcu takim narodem jesteśmy najwyraźniej, czyż nie?....

Widzę, że problem polega na parkowaniu w miejscu dozwolonym, acz utrudnia to egzystencję lokatorów... Nie prościej byłoby np. wstawienie karteczki za wycieraczkę z napisem "Proszę o nie parkowanie w tym miejscu, gdyż utrudnia nam przejazd/przenoszenie elementów ciężkich/dojazd wózków inwalidzkich - dziękujemy" -> i uśmieszek na końcu (hipotetycznie Smile

). Myślę, że jakbym dostał taką kartkę od sąsiadów, to bym się uśmiechnął i już nawet nie parkował w tym miejscu... A z drugiej strony, jakbym zobaczył takich jak Wy, to z przyjemnością wszedłbym na ścieżkę wojenną aby Wam utrudnić życie dla zasady (chodzi o Wasze gburowate postępowanie - obrażające i umniejszające innym...).
Idąc tym tropem -> jeśli nie zmienicie swojego podejścia do ludzi, to nie oczekujcie, że Wasze mrzonki zostaną urzeczywistnione. I pamiętajcie - to deweloper zostawił nas z tym problemem - jeśli takowy występuje to wnieście o oznakowanie tego podjazdu jako droga przeciwpożarowa lub, miejsce dla inwalidów (nikt na to nie wpadł??) -> oczywiście, że nikt... Bowiem lepiej siedzieć zaszyty w ciemnym pokoju, z kompem - oblewać jadem okolice i dzwonić na Policję....

mateusz_k · Student

@ Cieplox
Czemu zabierasz innym możliwości komentowania różnych spraw na forum? Wiesz do czego służy ogólnodostępne forum?

Również nie przepadam za wyzwiskami, lecz każdy pisze co chce i jak chce i to tylko świadczy o nim samym jakich wyrazów, zwrotów używa.

Odnośnie parkowania, dlaczego ktoś ma chodzić i wsadzać karteczki za wycieraczkę z prośbą o nieparkowanie? Jest pewna organizacja ruchu wokół bloku i wszyscy powinni się do niej stosować bez karteczek czy łaskawych próśb. Raz grzecznie zapytałem jednego Pana dlaczego zaparkował tam gdzie nie wolno to dostałem na pożegnanie kilka "soczystych" słów w tym: "spier....." Dlaczego ja mam się użerać z kimś, kto nie potrafi zrozumieć podstawowych zasad współżycia społecznego?

Piszesz, że ludzie siedzą w domu za kompem i nic nie próbują robić. A co Ty zrobiłeś dla tej Wspólnoty? Chyba, że uważasz, że wszystko jest w porządku. Pochwal się swoimi dokonaniami i nie piszę tutaj z ironią.

Do Ciebie chyba także dotarła informacja o pożarze w garażu bloku 57. Zastanowiłeś się co by było gdyby to w naszym bloku doszło do pożaru a droga byłaby zastawiona. Gdyby nie policja czy SM to to tak zwana "mijanka" byłaby stale zastawiona. Nie trzeba nawet pożaru, wystarczy, że przyjedzie pogotowie ratunkowe i gdzie ma zawrócić? Jak Ratownicy mają ewentualnego chorego wnieść na noszach do karetki?

PS. bardzo ciekawy avatar. Lubisz ogień?

ellpii · Magister