Dzisiaj rano widziałam jak straż miejska spisywała samochody stojące na naszym chodniku. Nie wiem czy zakładali blokady, ale teoretycznie coś się ruszyło w temacie...
Byłam jedną z "ofiar" straży miejskiej, która była u nas też wczoraj i przed wczoraj. Nie zakładali blokad i nie dawali mandatów. Spisywali tylko numery rejestracyjne i dawali upomnienia. Jeśli spiszą jeszcze raz, będzie to skutkowało mandatem.
Super. Nie wolno parkować wzdłuż chodnika ale w zatoczki pod kratkami tak. Chyba nie to wam przeszkadzało? czyż nie Takim genialnym ruchem zabrano! z 10 miejsc. postojowych ) pogratulować!! Mieszkańcy bloku 53 mają miejsca postojowe wokół bloku a u nas stawać nie można paranoja "
W zatoczkach też nie wolno parkować. Ja dostałem karteczke w sobotę, a dziś dali też komuś przed wejściem do klatki. Nadgorliwi sąsiedzi załatwili wszystkich z naszego bloku.
W zatoczkach też nie wolno parkować. Ja dostałem karteczke w sobotę, a dziś dali też komuś przed wejściem do klatki. Nadgorliwi sąsiedzi załatwili wszystkich z naszego bloku.
A to ciekawe skoro dotyczy znak drogi . Gdzie zaznaczony jest początek i koniec. Więc z zatoczce nie powinni dawać Przynajmniej jak widziałam straz w niedziele to nie dawali tym przed samym blokiem .
A tak wogóle podobno zawdzięczamy to sąiadom z bloku na przeciwko bo oni o to walczyli podobno kilka lat. W miedzy czasie nasz blok postawili ale co tam. Tylko oni prakuja wzdłuz swojego bloku i mogą . Zrobi nam się ruch pod blokiem od szpitala do Okulckiego a może nawet i w drugą stronę teraz sie zmieszczą jak wszyscy zobacza tak pieknie odsłonieta drogę
Ja tam wolałabym zaparkowane samochody i spokojniejszy ruch. Ewentualnie zakaz tam gdzie jest za ciasno Kij ma dwa końce
Kiedy bedzie nasza współnota żeby inne bloki naszy kosztem nie polepszały sobie zycia ?
pozdrawiam
Myślę, że jest to bardzo możliwe, że to dzięki sąsiadom z bloku naprzeciwko. W sobotę zostałem uwieczniony na zdjęciach przez kogoś z bloku naprzeciwko klatki 3
Likwidacja miejsc postojowych to też jest problem mieszkańców 53 więc niekoniecznie to oni dzwonią. Zwłaszcza że na tym fragmencie drogi specjalnie został wprowadziliśmy tu ruch jednokierunkowy żeby można było parkować po jednej stronie. Nie było z tym problemu, a teraz pojawił się tam zakaz parkowania (chyba na wniosek zarządcy VII etapu?)
Ja tylko nie rozumiem czemu "droga pozarowa" kończy sie za naszym blokiem, przy bloku (chyba) 55 auta juz mogą parkować?
Ja tez uwazqm, ze to bez sensu tracić miejsca, które po prostu rozsądnie mozna wykorzystać, zakaz owszem, ale od momentu gdzie auta stoją po obu stronach, a nie tak jak teraz, bo to jest po prostu bez sensu.
Napiszę jeszcze raz to co już pisałem. Jak raz spotkałem na osiedlu strażnika miejskiego to na pytanie gdzie można a gdzie nie można parkować odpowiedział: Nie można parkować ANI WZDŁUŻ BLOKU ANI W ZATOCZCE. Jedyne miejsca do parkowania przy 51B to te 4 wyznaczone przez Activ (i sprzedane osobom prywatnym tak na marginesie). Rozumiem więc, że Activ uznał iż mieszkańcy 51B wogóle nie potrzebują publicznych miejsc gdzie mogli by parkować chociażby odwiedzający.
Co do tego dzięki komu to, to szczerze wątpie by Pan zdzisiu spod X mógłby mieć wpływ żeby przekonać Zarządce budynku do takiego postępowania. Jako że my nie mamy jeszcze wspólnoty mieszkaniowej ustalonej to chyba nie trudno się domyślić, że zmiany te nie wyszły od nas.
Z drugiej strony i od razu apropo tego gdzie kończy się "droga pożarowa" trzeba wziąć pod uwagę, że chodzi chyba o ewentualny przyjazd straży pożarnej w wypadku alarmu w naszym budynku. Koszt jakies 4,000zł rozbijane na mieszkańców więc lepiej żeby taki alarm się nie włączał bezpodstawnie tak jak miało to miejsce już parę razy u nas. Póki co człowiek od alarmu powiedział mi, że nie podpinają systemu alarmowego pod straż w pierwszych miesiącach bo "rzemieślnicy" za często ignorują zakazy i go uruchamiają a potem mieszkańcy by mieli niemiłą niespodziankę w postaci czynszu drastycznie zwiększonego.
Przypominam, że alarm może włączyć sie zarówno od zbytnio dużej ilości pyłu jak i gazu, więc proponuje jeśli ktoś mimo zakazów wjeżdza autem na gaz do podziemnego garażu a ma nieszczelną instalacje, nie gazować za bardzo. Czujniki ustawione są dość gęsto.
Podsumowując wydaje mi się, że trasa straży pożarnej wiedzie od szpitala do naszego garażu stąd zakazy blokowania tej trasy.
Moim zdaniem powinniśmy raczej naciskać dewelopera (ewentualnie straszyć jakimiś wymogami, Urzędem Miasta itp) żeby ZAPLANOWAŁ "większą" ilość miejsc ogólnodostępnych a nie szukali kawałka CHODNIKA (który moim zdaniem służy do PORUSZANIA SIĘ pieszych) do zastawienia autem.
Czy ten strażnik wyjaśnił, dlaczego nie można parkować w zatoczkach, czy powiedział tylko, nie bo nie? Bardzo mnie to ciekawi, bo drogę pożarową i ten zakaz mogę zrozumieć. Chociaż ciekawe, dlaczego takich dojazdów nie ma do innych bloków i wszystkich garaży? Czy tam nie ma możliwości wystąpienia pożaru?
Znak "droga pozarowa" zostal postawiony przez Acitv, czekali, az mieszkancy sie wprowadza i teraz postawili znak, bo podobno nie ma przejazdu wtedy, gdy stoja auta, a chodnik nie jest wystarczajaco szeroki zeby mogly stawac na nim .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 7Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7Następny