Osiedle na Okulickiego

Wszystko co dotyczy naszego osiedla na okulickiego

Forum Osiedle na Okulickiego Strona Główna -> Coś dla NIEJ... -> Przyszłe mamusie - 2010 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 17:08, 28 Sty 2010
Misio Bond
Pierwszoklasista

 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: etap II/klatka I





W Siemiradzkim całkowicie popierają naturalną laktację i nie pozwalają dokarmiać dzieci butelką ze smoczkiem, takie jest zalecenie pediatrów, a położne do tego się stosują.
Mają gotowe buteleczki z mlekiem Nan H A 1, ale do tego dają strzykawkę z rurką i trzeba sobie radzić. Mi w końcu udało się zdobyć smoczek do tych butelek i jakoś przetrwałam te ostatnie dwie doby w szpitalu.
Po powrocie do domu okazało się, że takie samo gotowe mleko można kupić w aptece, kosztuje około 3,30 za buteleczkę.
Dopiero w domu mały na spokojnie i bez krzyku zaczął ssać z piersi. Po prostu potrzebował więcej czasu, ale tego nikt w szpitalu nie potrafił zrozumieć, ponadto po cesarce pokarm pojawia się później niż po porodzie naturalnym.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:33, 28 Sty 2010
MARTA1075
Przedszkolak

 
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Ja rok temu urodziłam mojego synusia na Kopernika i byłam bardzo zadowolona z opieki polecam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:47, 28 Sty 2010
pawel
Profesor

 
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Misio Bond napisał:
W Siemiradzkim całkowicie popierają naturalną laktację i nie pozwalają dokarmiać dzieci butelką ze smoczkiem, takie jest zalecenie pediatrów, a położne do tego się stosują.
Mają gotowe buteleczki z mlekiem Nan H A 1, ale do tego dają strzykawkę z rurką i trzeba sobie radzić. Mi w końcu udało się zdobyć smoczek do tych butelek i jakoś przetrwałam te ostatnie dwie doby w szpitalu.
Po powrocie do domu okazało się, że takie samo gotowe mleko można kupić w aptece, kosztuje około 3,30 za buteleczkę.
Dopiero w domu mały na spokojnie i bez krzyku zaczął ssać z piersi. Po prostu potrzebował więcej czasu, ale tego nikt w szpitalu nie potrafił zrozumieć, ponadto po cesarce pokarm pojawia się później niż po porodzie naturalnym.
Pozdrawiam


a powiedz mi czy taką buteleczkę ktorą można kupić w aptece można mieć ze soba?
i skąd wykombinowałaś smoczek? kupił ci ktoś z rodziny czy jakos wyprosiłas u położnych? dla mnie to paranoja, jeżeli nie ma pokarmu w piersi a dzieciak głodny a one nie chca dokarmiać.
Przy pierwszym dziecku nie było problemu z dokarmianiem w szpitalu co było mi na rękę bo pokarm po cesarce pojawił sie dopiero w trzeciej dobie, bo mój syn chyba by zapłakał sie z głodu na smierć..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:30, 29 Sty 2010
Misio Bond
Pierwszoklasista

 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: etap II/klatka I





Rano między godziną 8 a 9 jest obchód lekarzy (około 7 osób), a potem między 10 a 11 przychodzi pediatra i bada dzieci, wieczorem między 20 a 21 położne kapią maluszki, poza tymi godzinami oprócz personelu, który sprząta i przynosi posiłki nikt do pokoi nie zagląda. Jeżeliby się coś działo, to przy każdym łóżku jest telefon stacjonarny i przycisk na dyżurkę położnych. Rodzina może Ci przynieść wszystko i być u Ciebie od 12 do 19:30.
Dostałam smoczek, bo jedna położna próbowała przystawiać mi Maluszka do piersi, tzn. najpierw miał poczuć trochę mleka sztucznego w smoczku, a potem złapać pierś (takie nowoczesne metody). Smoczek wyparzyłam, bo w pokojach komercyjnych jest mini kuchnia z czajnikiem i później go dokarmiałam buteleczką.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:38, 29 Sty 2010
tomeekgr
Administrator

 
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: etap II/kl. II





Moja żona ma termin na początek maja


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:45, 29 Sty 2010
pawel
Profesor

 
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Misio Bond napisał:
Rano między godziną 8 a 9 jest obchód lekarzy (około 7 osób), a potem między 10 a 11 przychodzi pediatra i bada dzieci, wieczorem między 20 a 21 położne kapią maluszki, poza tymi godzinami oprócz personelu, który sprząta i przynosi posiłki nikt do pokoi nie zagląda. Jeżeliby się coś działo, to przy każdym łóżku jest telefon stacjonarny i przycisk na dyżurkę położnych. Rodzina może Ci przynieść wszystko i być u Ciebie od 12 do 19:30.
Dostałam smoczek, bo jedna położna próbowała przystawiać mi Maluszka do piersi, tzn. najpierw miał poczuć trochę mleka sztucznego w smoczku, a potem złapać pierś (takie nowoczesne metody). Smoczek wyparzyłam, bo w pokojach komercyjnych jest mini kuchnia z czajnikiem i później go dokarmiałam buteleczką.


acha czyli jednak jakoś da się dokarmiać buteleczką... bo bałam się że ciężko będzie z tym dokarmianiem...
dziękuję ci za wszystkie informacje, są dla mnie bardzo cenne i naświetlają wiele ważnych spraw.
serdecznie pozdrawiam ciebie i maluszka Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 17:44, 29 Sty 2010
Misio Bond
Pierwszoklasista

 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: etap II/klatka I





Jeżeli miałabyś jeszcze jakieś pytania to służę pomocą.
Gorąco pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:27, 29 Sty 2010
dart
Licealista

 
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Witam sąsiadki
W siemiradzkim rodziłam dwa lata temu i nie mam powodów żeby nażekać na ten szpital. Miałam co prawda swojego lekarza prowadzącego przez co czułam się pewniej, ale opieka lekarzy, [położnych i pielęgniarek była właściwie bez zarzutu. Nie miałam opłaconej położnej przy porodzie, pomimo to nie odczułam jakiegoś dyskomfortu z tego powodu. Zaraz po porodzie dziecko przystawiono mi do piersi i poźniej już na sali. Faktycznie na początku pokarmu miałam bardzo mało, ale uspokajano mnie że na początek maluszkowi to wystarczy bo taki dzidziuś ma bardzo mały żołądek i nie będzie głodował. Może faktycznie nie interesowano się za bardzo tym co się dzieje z matką i dzidzią, ale wszystkie wątpliwości można zgłosić położnej lub pediatrze i odpowiedzą, poradzą. Ja tak robiłam i nie poczułam się zbywana. Położna co prawda próbowała dokarmić mojego synusia butelką, ale on po prostu nie chciał jeść. Dopiero na trzecią dobę zaczął przybierać i wtedy wypuszczono nas do domu. Mieliśmy dużo spokoju. Można mieć swoje mleko i butelkę, a w kuchni zawsze można zagotować wodę i przygotować mleko dla dzidzi. Tylko pediatra raczej nie powinien o tym wiedzieć.Moja koleżanka tak zrobiła, tylko była już doświadczoną mamą. Nie ma się co przejmować. Pytać jak najwięcej, jak nie jedna położna, to druga coś poradzi. Poza tym spędziłam w tym szpitalu dużo czasu przed porodem i zdążyłam się opatrzeć, więc wiem że jak jest problem, dziecko płacze i nie przestaje, to położna zawsze zajrzy do sali żeby zobaczyć co się dzieje. Ja jestem zadowolona z opieki w siemiradzkim, mogłabym tu jeszcze wiele napisać. Jeśli kolejne dziecko, to właśnie tam. Pozdrawiam przyszłe mamy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:36, 30 Sty 2010
pawel
Profesor

 
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5





dart napisał:
Witam sąsiadki
W siemiradzkim rodziłam dwa lata temu i nie mam powodów żeby nażekać na ten szpital. Miałam co prawda swojego lekarza prowadzącego przez co czułam się pewniej, ale opieka lekarzy, [położnych i pielęgniarek była właściwie bez zarzutu. Nie miałam opłaconej położnej przy porodzie, pomimo to nie odczułam jakiegoś dyskomfortu z tego powodu. Zaraz po porodzie dziecko przystawiono mi do piersi i poźniej już na sali. Faktycznie na początku pokarmu miałam bardzo mało, ale uspokajano mnie że na początek maluszkowi to wystarczy bo taki dzidziuś ma bardzo mały żołądek i nie będzie głodował. Może faktycznie nie interesowano się za bardzo tym co się dzieje z matką i dzidzią, ale wszystkie wątpliwości można zgłosić położnej lub pediatrze i odpowiedzą, poradzą. Ja tak robiłam i nie poczułam się zbywana. Położna co prawda próbowała dokarmić mojego synusia butelką, ale on po prostu nie chciał jeść. Dopiero na trzecią dobę zaczął przybierać i wtedy wypuszczono nas do domu. Mieliśmy dużo spokoju. Można mieć swoje mleko i butelkę, a w kuchni zawsze można zagotować wodę i przygotować mleko dla dzidzi. Tylko pediatra raczej nie powinien o tym wiedzieć.Moja koleżanka tak zrobiła, tylko była już doświadczoną mamą. Nie ma się co przejmować. Pytać jak najwięcej, jak nie jedna położna, to druga coś poradzi. Poza tym spędziłam w tym szpitalu dużo czasu przed porodem i zdążyłam się opatrzeć, więc wiem że jak jest problem, dziecko płacze i nie przestaje, to położna zawsze zajrzy do sali żeby zobaczyć co się dzieje. Ja jestem zadowolona z opieki w siemiradzkim, mogłabym tu jeszcze wiele napisać. Jeśli kolejne dziecko, to właśnie tam. Pozdrawiam przyszłe mamy.


Bardzo ci dziękuję za opinię, skoro można przemycić własne mleko na salę to chyba nie jest tak źle Smile
Przede mną kilka dni oczekiwania na rozwiązanie, mam nadzieję że wszystko będzie ok.
Pozdrawiam mamusie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:23, 31 Sty 2010
medytka
Licealista

 
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





a gdzie chodzicie lub chodizłyście do szkoły rodzenia??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:18, 31 Sty 2010
pawel
Profesor

 
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5





dart, misio bond - mam jeszcze jedno pytanie: jak z ubrankami dla dziecka? trzeba miec własne? ile mniej więcej? wiem że to dziwne pytanie ale chciałabym sie dowiedziec jak najwiecej nawet o takich rzeczach...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:31, 31 Sty 2010
lusiskoczen
Profesor

 
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 53/III Klatka





do szpitala potrzebne rzeczy;;dla dziecka ,rożek,3 szt pieluch tetrowych ,po 3 sztuki śpiochy,kaftaniki,koszulki,czapeczki , co najmniej po jednej parze skarpetek i rekawiczek ,paczka pampersów 3-6 kg ,chusteczki nawilzajace, masc typu linomag


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:16, 01 Lut 2010
Misio Bond
Pierwszoklasista

 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: etap II/klatka I





Dla dzidziusia trzeba mieć obowiązkowo chusteczki nawilżające i pampersy newborn 2-5 kg, ja wzięłam też maść linomag, co do ubranek to zaraz po porodzie ubierają w ubranka szpitalne, zawijają w pieluszkę tetrową i kocyk, ja później przebrałam maluszka, bo niektóre kaftaniki nie mają wszystkich guzików i wolałam żeby leżał sobie w śpioszkach i w kaftaniku, wzięłam też 5 pieluch tetrowych i kocyk, aby przykryć go na noc, na nóżki zakładałam skarpeteczki, a na rączki rękawiczki, bo strasznie się drapał, czapeczek nie używałam. Jeżeli w międzyczasie będziesz potrzebowała dodatkowych śpioszków czy kocyka, to położne na końcu korytarza mają magazyn i dają bez problemu.
Ja wzięłam 3 komplety ubranek, a jak mi czegoś brakowało to mąż mi przynosił na bieżąco, natomiast dla siebie trzeba mieć wszystko swoje, bo nic nie dają.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:44, 01 Lut 2010
pawel
Profesor

 
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5





bardzo wam dziekuję za informacje, teraz jest mi dużo lżej wiedząc co i jak mam zabrać
teraz nic tylko jechac i rodzic Smile
a propo, która z położnych lub lekarzy są najmniej sympatyczni? i jak z anestezjologiem bo słyszałam że Tomasz Langie jest rewelacyjny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:10, 01 Lut 2010
Misio Bond
Pierwszoklasista

 
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: etap II/klatka I





Potwierdzam anestezjolog wymieniony przez Ciebie jest rewelacyjny, mnie zakładał znieczulenie zewnątrzoponowe i na prawdę nic nie czułam.
Co do lekarzy to mnie nie przypadły do gustu kobiety ginekolog, na izbie przyjęć miałam do czynienia z jedną, a później na oddziale położniczym z dwoma innymi, natomiast co do lekarzy to nie mam zastrzeżeń, godny polecenia jest doktor Chrostowski i Zarotyński.
Przy porodzie miałam swoją położną, więc nie miałam styczności z innymi, natomiast na II piętrze te starsze położne są o wiele sympatyczniejsze i o wiele wyrozumialsze niż te młodsze.
Co do opieki pediatrów, to jest bardzo bardzo dobra, bardzo dokładnie badają dzieciaczki i o wszystkim informują i tłumaczą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Przyszłe mamusie - 2010
Forum Osiedle na Okulickiego Strona Główna -> Coś dla NIEJ...
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin